wtorek, 8 maja 2012

Matura 2012: Jaki prezent dla dziecka wkraczającego w dorosłość?

Egzamin dojrzałości, czyli matura to jeden z najważniejszych etapów w naszym życiu. Każdy pamięta te dni, gdy przyszło się stresować z powodu polskiego, matematyki, historii, biologii czy angielskiego. Matura to symboliczny moment w życiu młodego człowieka, po którym posiada się prawo do bycia uznawanym za osobę dorosłą. Różnie z tą dorosłością później bywa, ale jedno jest pewne - dziecku, które poważnie podeszło do maturalnego wyzwania, warto sprawić niespodziankę w postaci prezentu.


Jakie prezenty z okazji matury? Oto kilka szybkich pomysłów:

1. Jeśli mamy kasę. To prezent maturalny nie stanowi najmniejszego problemu. Rodzice z zasobniejszymi portfelami chętnie kupują swym pociechom z okazji matury mieszkania, samochody czy wręcz dają pieniądze liczone w dziesiątkach tysięcy, np. na opłacenie dalszej edukacji lub po prostu, z okazji wkroczenia w dorosłość. Taki stan rzeczy dotyczy jednak niewielu polskich rodzin, odnotowuję go jedynie dla porządku, bo zawsze miło pomarzyć... ;-)

2. Symbolicznie, na szczęście! Aukcje internetowe, sklepy jubilerskie czy z upominkami pełne są najróżniejszych przedmiotów przynoszących szczęście. Może to być porcelanowy słonik, złoty wisiorek-koniczynka, szczurza łapka czy cokolwiek innego, co stanowi miły gest wobec zestresowanego maturzysty. Taki prezent mogą wręczyć np. znajomi, dalsi krewni czy sąsiedzi. "Coś na szczęście" na pewno doda otuchy zdającemu.

3. Dobry komputer.
Tak jest, komputer to doskonała opcja dla osoby, która bez niego już raczej nie będzie w stanie sobie poradzić. Warto o tym pomyśleć zwłaszcza, jeśli nasi maturzyści wykazują zainteresowania związane z nowymi technologiami, internetem czy informatyką. Sprzęt z kilkurdzeniowym procesorem i kilkoma gigabajtami pamięci RAM to absolutna podstawa. Dobrze, by był to laptop, z którego przyszły student będzie mógł korzystać np. w warunkach uczelnianego wykładu.

4. Pierwszy samochód. Wiem, że o aucie wspomniałem już wcześniej, ale tym razem chodzi o tzw. pierwszy samochód. Jaki wybrać? Opcji jest wiele, od niezawodnych volkswagenów golfów/polo po fiaty seicento i małe auta opla czy toyoty. Ważne jest by z zakupem zmieścić się w maks. 4-5 tys. złotych, ale jednocześnie dokładnie zbadać kupowany samochód u mechanika. Każda stacja diagnostyczna sprawdzi takie auto od ręki za 50 złotych. Pierwszy wehikuł nie tylko pozwoli wchodzącemu w dorosłość młodemu człowiekowi poczuć się pewniej w gronie rówieśników, ale i ułatwi mu funkcjonowanie, np. dojazdy na uczelnię czy do... pracy. Tak, bo ważne jest też, by dając dziecku samochód, jednocześnie uświadomić mu, że na paliwo musi zarobić samodzielnie. A to przy nawet dziennym trybie studiów nie powinno stanowić problemu!

5. Wyjazd na obóz, kurs językowy, praca za granicą. Do wyboru, do koloru. Generalnie, chodzi o to, by wysłać dziecko gdzieś daleko od domu, by mogło zobaczyć, jak wygląda życie gdzieś indziej. To szalenie pobudza do działania i daje inspirację na całe życie. W renesansowej Polsce dzieci możnych wysyłane były na studia do Włoch czy w inne okolice. Dziś chodzi bardziej o to, by młody człowiek poznał swych rówieśników poza krajem, podejrzał jak się tam żyje. Jeśli dodatkowo połączymy przyjemność z pożytkiem, to tylko z korzyścią dla naszej pociechy. W internecie sporo jest ofert kursów językowych (np. w Stanach Zjednoczonych), połączonych z pracą i poznawaniem obcego kraju. Zwykle kosztują one niewiele lub zupełnie nic, bo zarobione podczas wyprawy pieniądze spokojnie pokryją koszt wyjazdu, a jeszcze zapełnią portfel młodego człowieka.

Słyszeliście o innych ciekawych pomysłach na prezent maturalny? Dajcie znać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz