Ile gotować frankfurterki?
Frankfurterki najlepiej jest wrzucić do wcześniej już zagotowanej wody. Kiełbaski wrzucamy do garnka w momencie wrzenia wody. I od teraz nie powinno minąć więcej niż 3-4 minuty, bo inaczej z naszych frankfurterków ulotni się cały aromat, cały niepowtarzalny smak.
CZYTAJ TEŻ: Napój Fanta powstał w nazistowskich Niemczech? Mało kto o tym pamięta!
Niektórzy lubią frankfurterki wrzucić do wrzątku, ale zaraz potem wyłączyć już palnik pod garnkiem. Wtedy także 3-4 minuty nie powinny frankfurterkom zaszkodzić. Będą smaczne i dość ciepłe w środku.
UWAGA! Jeśli frankfurterki przetrzymamy we wrzątku zbyt długo, to się nam rozpadną lub zrobią się zupełnie bez smaku!
Warto też zaczekać chwilę po ugotowaniu, aż nasze kiełbaski odrobinę ostygną, wtedy smak jest najpełniejszy. Uważajcie też, by nie kroić ich od razu po wyjęciu z wrzątku! Gorąca zawartość może Was... oparzyć.
Kurczaki wydaje się trudne ale spróbuję. Ale btw dziekuje ily was
OdpowiedzUsuńJa tez dzisiaj tocze nierowna walke z frankfurterami. Mam nadzieje, ze nie przegotuje¡
UsuńDzieki ;]
Frankfuertki walczyły do końca... ale udało mi się ostatecznie bez pomocy żony ugotować pyszne frankfurterki z keczupem. Dzięki! :-)
OdpowiedzUsuńBrawo Ty!!!
UsuńKupiłem f-fki i nie było infa na opakowaniu o tym jak je przygotować. Dziękuje za ten wpis, pomógł mi! :-)
OdpowiedzUsuńdziewczyna mnie nie zostawiła dzięki temu, że ugotowały się bardzo dobrze frankfurterki. Dziekuje za pomoc !
OdpowiedzUsuńDzięki tej stronie ugotowałem najlepsze frankfurterki w swoim życiu, dzięki!
OdpowiedzUsuńWspaniale komentarze xd
OdpowiedzUsuńTeraz tak myśle co ty tu robisz czytając komentarze ludzi do tematu „jak ugotować Francki” 😂 ale w końcu po coś wszedłeś tak jak i ja 😂😂😂
UsuńIlekroć kupuje frankfuterki ciągle wracam na tą strone żeby znów zaczerpnąć wiedzy na temat ich przygotowania. Wiedza choć jasna to ciężka do spamiętania
OdpowiedzUsuńTo odmieniło moje życie . Moja rodzina jest szczęśliwa . 😅
OdpowiedzUsuńDzięki tej stronie moje życie odmieniło się na lepsze. Rodzina co roku celebruje Dzień Francurterki w rocznicę spróbowania ich wg tych porad, a mnie nazywają Frankfurtian Maestro .
OdpowiedzUsuńTen poradnik oraz frankfuterki, to dwie najlepsze rzeczy, jakie mnie spotkały w życiu. Dzięki umiejętności podgrzewania francków wyszedłem z nałogów i zacząłem nowe lepsze życie.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałem się, że tak proste danie będzie tak skomplikowane w przygotowaniu. Mimo wszystko dzięki lekturze udało mi się przezwyciężyć fobie i wyjść z depresji. Serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńWow….. dziękuję…. Bałam się… ale okazało się że nie ma czego się bać… były pyszne… dzięki twojemu przepisowi… chyba pójdę na uczelnię pierwszy raz od miesiąca powiedzieć prowadzącym żeby spróbowali tego sposobu…
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik. Po przyrządzeniu według instrukcji chciałem skosztować, lecz jedna upadła mi na ziemię i zanim zdążyłem podnieść mój pies ją zjadł. Natychmiast po konsumpcji wstał wyprostowany i zaczął recytować Shakespeare'a. Podczas gdy stałem osłupiały sąsiad wpadł przez okno i ukradł resztę z garnka, mówiąc że poczuł ten nieziemski zapach i nie mógł się powstrzymać. Mój pies znalazł pracę a w wolnych chwilach wykłada na ASP w Warszawie.
OdpowiedzUsuńpierdolisz
UsuńLudzie dlaczego sa moje francki biale Po parzeniu ?
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację! Teraz dzięki moim fachowym umiejętnością gotowania franfuterki kobieta nie wydupcyła mnie z chawiry
OdpowiedzUsuń