środa, 16 listopada 2011

Jak usunąć konto w Ogame [PORADNIK]

Witajcie,

Dziś będzie krótko i na temat. I w nieco innej materii, niż dotąd. Z zacisza domowego przenosimy się bowiem w świat wirtualnych wojen toczonych w kosmosie.

Każdy z nas, prędzej czy później, pada "ofiarą" gier internetowych. Nie mam tu na myśli jakichś Farmville czy Mafia Wars, a o wiele groźniejsze, bo uzależniające słabych psychicznie graczy gier MMO, jak: Ogame, Tibia czy inne tytuły.

Dziś skupię się na tej najbardziej uzależniającej, czyli Ogame. How to quit ogame? - pytają uzależnieni gracze na całym świecie. Odpowiedź jest prosta, ale jej zastosowanie wymaga samodyscypliny.

Nie jest łatwo porzucić grę, w której przez wiele miesięcy/lat budowaliśmy swoją potęgę, kolonizowaliśmy planety i zawieraliśmy sojusze. No właśnie - myśląc o Ogame w ten sposób, nigdy nie znajdziemy w sobie dość siły, by z tym skończyć.

Jeśli spędzasz przy Ogame większą część swego życia i obsługujesz ją nawet przez telefon, a w nocy budzisz się, by wysłać flotę na kolejną planetę, to wiedz, że jesteś głupcem i życie ucieka ci przez palce.

Umiejętności zdobyte w Ogame są niemal nieprzydatne w prawdziwym życiu, bo jest ono po stokroć bardziej złożone i wymaga jeszcze lepszego planowania, budowania własnej pozycji i zawiązywania... sojuszy. Czy nie lepiej robić to wszystko w prawdziwym życiu? Np. by zdobyć sympatię nowych przyjaciół, korzystne dla nas znajomości, kobietę, która nas zainteresuje czy wreszcie, choć nieco pośrednio, także powiększyć zasobność własnego portfela? Życie to dopiero świetna gra strategiczna!

Zresztą, cytując pewnego poetę: "Mądremu to na nic, głupi nie uwierzy", więc przejdę do sedna.

Gdy już jesteś na tyle zdeterminowany/zdeterminowana (bo jak pokazuje rzeczywistość, kobiety także wpadają w ogame'owy nałóg) by skończyć z Ogame robisz następujące rzeczy:

1. Cały swój dobytek! Ale absolutnie CAŁY! Wystawiamy na pożarcie innym graczom. By było zabawniej i nieco dekadencko, najlepiej zebrać całą swoją flotę i zaatakować nią najpotężniejszego z możliwych do zaatakowania przeciwnika. Tak, by wyrządzić mu jakąś szkodę, ale przy okazji stracić całą flotę i sprowokować jego gniew. Następnie - każdą z naszych planet - KASUJEMY! Czy też raczej "porzucamy", jak określa ten proces sama gra. Zanim tego dokonamy, dla odwagi można sobie zapodać ze dwa piwka i puścić najulubieńszy kawałek na pełnej głośności, tak by nie było nam smutno. Gdy już tego dokonacie, przechodzicie do kroku nr 2.
2. W ustawieniach swojego konta gracza znajdujemy opcję usunięcia konta.
3. Klikamy w nią, powtarzając sobie, że tak będzie lepiej i że właśnie odzyskujemy swoje prawdziwe życie!
4. Wyjeżdżamy na tydzień do Bangladeszu, najlepiej na jakąś wieś, tak by nie była skażona internetem. Dlaczego na tydzień? Bo właśnie przez tyle czasu system gry przechowuje nasze konto, jako "przygotowane do skasowania", ale wciąż tego nie robi - licząc na to, że jesteśmy słabi psychicznie, złamiemy się i wrócimy do gry! Jeśli sumiennie wypełniliśmy punkt 1. to powrót do gry nam nie grozi. Jedyne co nam może dolegać, jeśli przesadzimy z "rozweselaniem" podczas realizacji pierwszego punktu to... kac. Ale jak sobie z nim poradzić, pisałem nieco wcześniej, więc bez obaw!

Do usuwania konta w Ogame marsz! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz